Zero hours contract – wady i zalety
Czym jest “zero hours contract” pisaliśmy w poprzednim artykule. Temat jest kontrowersyjny, dlatego dziś czas na zestawienie plusów i minusów takiej formy pracy.
W skrócie – “zero hours contract” to typ umowy między pracodawcą a pracownikiem, polegające na tym, że nie ma w niej zagwarantowanej ilości godzin pracy, za które pracownik otrzyma wynagrodzenie. W dużym uproszczeniu można napisać, że jest to zobowiązanie się pracownika do gotowości do pracy, ale zwalniające pracodawcę z obowiązku zapewnienia podwładnemu jakiegoś zajęcia. Więcej na ten temat przeczytasz w naszym poprzednim wpisie:
Zalety i wady pracy na zero hours contract
Ustaliliśmy już, że dla pracodawcy jest to wyjątkowo korzystny układ – ma pracownika na zawołanie, ale nie ponosi z tego tytułu żadnych zbędnych kosztów. Skupimy się więc na punkcie widzenia pracownika. Jeśli kiedykolwiek spotkasz się z propozycją pracy na zero hours contract, to rozważ wszystkie plusy i minusy tego rozwiązania. Te najważniejsze znajdziesz poniżej.
Zalety “zero hours contract”:
- Elastyczna forma zatrudnienia – masz dużą swobodę w podejmowaniu pracy w różnych firmach i nikt Ci tego nie może zakazać.
- Niezły wybór na początek – zero hours contract może być pierwszym punktem zaczepienia na brytyjskim rynku pracy, ale powinieneś robić wszystko, aby docelowo przejść na umowę stałą.
- Ciekawa opcja dla rodziców i uczących się – nieprzypadkowo to właśnie kobiety i studenci najczęściej podejmują pracę na zero hours contract. Taka forma zatrudnienia pozwala połączyć obowiązki prywatne z zawodowymi i np. dorobić sobie do świadczeń socjalnych.
- Wzbogacenie CV – pracując na zero hours contract możesz zdobyć doświadczenie w jakiejś branży, podszlifować język i tym samym umocnić swoją pozycję na brytyjskim rynku pracy. Osoba, która już pracowała w UK, zwykle ma większe szanse na znalezienie atrakcyjnego zatrudnienia.
- Szansa na pracę na stałe – często się zdarza, że firmy proponują zero hours contract osobom bez doświadczenia, co jest odpowiednikiem polskiego stażu. Jeśli dany pracownik będzie sumiennie podchodzić do swoich obowiązków i okaże się przydatny, to może liczyć na to, że pracodawca zaproponuje mu normalną umowę. Pamiętaj jednak, aby nie dać się zwodzić miesiącami.
Wady “zero hours contract”:
- Brak gwarancji pracy – to zdecydowanie największa wada zero hours contract, która każe postawić duży znak zapytania nad sensem podejmowania takiej pracy. Jeśli nie wiesz, czy jutro szef będzie mieć dla Ciebie coś do roboty, to nie ma mowy o bezpieczeństwie ekonomicznym, co na obczyźnie jest podwójnie dokuczliwe.
- Zero stabilizacji życiowej – pracując na kontrakcie na zero godzin nie jesteś w stanie sobie niczego zaplanować. Nie wiesz, czy za tydzień nadal będzie Cię stać na wynajmowanie mieszkania o określonym standardzie, czy będziesz mógł pozwolić sobie na wyjście do pubu, czy lada moment nie skończą Ci się oszczędności.
- Trudności w nawiązywaniu kontaktów towarzyskich – trudno jest zaplanować sobie jakieś wyjście ze znajomymi, jeśli nie wiadomo, czy za chwilę nie zadzwoni szef, że jest pilne zlecenie do wykonania. Na dłuższą metę takie sytuacje rodzą frustrację i potęgują poczucie wyalienowania.
- Potężny stres – kto nigdy nie pracował na zero hours contract, ten nawet nie jest sobie w stanie wyobrazić, z jak dużym stresem wiążę się ciągłe oczekiwanie na telefon. Może to nawet przybrać formę obsesji. Zerkanie na ekran smartfona, maniakalne sprawdzanie, czy nie przyszedł SMS lub mail – takie zachowania działają na człowieka destrukcyjnie.
- Ograniczone świadczenia – pracownicy zatrudnieni na zero hours contract bardzo rzadko mogą liczyć na takie same świadczenia, jak pracownicy etatowi. Mamy tutaj na myśli różnego rodzaju bonusy, programy emerytalne czy dofinansowania do wakacji.
Podsumowując: praca na zero hours contract na pewno nie jest dla każdego i takie propozycje warto raczej traktować w kategorii ostateczności. Czasem jednak zdarzają się sytuacje, kiedy lepsza praca na “zerówce” niż żadna, prawda? Podziel się swoimi doświadczeniami w komentarzu – na pewno będą one cenne dla innych czytelników tego artykułu!