Zasady kultury w Polsce i na Ukrainie – 11 różnic
Polska jest bardzo atrakcyjnym kierunkiem emigracji dla Ukraińców nie tylko z uwagi na geograficzne sąsiedztwo, ale także niewielkie różnice kulturowe pomiędzy naszymi narodami. Przeciętnemu Ukraińcowi łatwo jest zasymilować się w polskim społeczeństwie. Nie oznacza to jednak, że jesteśmy identyczni. Planując przeprowadzkę do Polski (lub choćby przyjazd w celach turystycznych) powinieneś zacząć od poznania podstawowych zasad dobrego wychowania obowiązujących w naszym kraju. Wymieniamy 11 z nich, z których część może być dla Ukraińców dość „dziwna”. Przekonaj się, jak dziś wygląda kultura w Polsce.
- Palenie papierosów w miejscach publicznych – podobno przeciętny dorosły Ukrainiec wypala około 200 papierosów miesięcznie. Wśród Polaków również jest wielu palaczy, jednak od momentu wstąpienia Polski do Unii Europejskiej nastały dla nich ciężkie czasy. Nie chodzi tylko o wzrost cen wyrobów tytoniowych, ale też np. wprowadzenie całkowitego zakazu palenia w miejscach publicznych. Nie możesz więc, ot tak, zapalić sobie papierosa w restauracji – musisz skorzystać palarni lub przejść do osobnej sali (o ile lokal w ogóle udostępnia taką opcję). Mało tego: w Polsce nie wolno też palić na przystankach autobusowych i tramwajowych czy na terenach placówek oświatowych. Dla palącego Ukraińca może to być niemały szok.
- Przechodzenie i przejeżdżanie na czerwonym świetle – co prawda szacunek do przepisów ruchu drogowego nie jest jeszcze w Polsce na najwyższym poziomie, ale w porównaniu z Ukraińcami jesteśmy niemal aniołkami. Zasada jest prosta: jest czerwone, nie przechodzisz/nie przejeżdżasz.
- Przepuszczanie pieszych na pasach – ukraińscy kierowcy są na bakier z elementarną kulturą jazdy i chyba nie obrazisz się za takie stwierdzenie. W Polsce wygląda to jednak zdecydowanie lepiej, choć też nie jest idealnie. Pieszy na przejściu jest święty i nie wolno go poganiać, przejeżdżać tuż przed nim czy tym bardziej wyzywać go, że „śmiał” zmusić kierowcę do zatrzymania pojazdu.
- W gości wchodzimy w butach – choć w większości polskich domów praktykuje się zdejmowanie butów, to jednak absolutnie nie wypada prosić o to swoich gości. Jeśli sami nie postanowią zdjąć obuwia, to mogą w nim wejść nawet na drogi dywan.
- Publiczne kłócenie się – Polacy, podobnie jak Ukraińcy, są nerwusami, ale jednak publiczne okazywanie złych emocji jest u nas negatywnie odbierane. Kłócenie się na przystanku, w autobusie, podnoszenie głosu w restauracji – takie zachowania w Polsce określamy mianem „buractwa”.
- Pokrzykiwanie na kelnera – na Ukrainie nikogo to nie dziwi, ale w Polsce jednak staramy się zachować elementarną kulturę w kontaktach z innymi oraz okazywać szacunek osobom wykonującym swoje obowiązki. Machanie czy tym bardziej pokrzykiwanie na kelnera jest u nas w złym guście.
- Śmiecenie – pierwsza reakcja Ukraińca przyjeżdżającego do Polski? Ale tutaj jest czysto! Fakt, że pod tym względem w Polsce bardzo dużo się zmieniło. Obecnie bardzo rzadko można zobaczyć, jak ktoś od niechcenia rzuca papierek prosto na ulicę.
- Niesprzątanie po psie – owszem, zdarza się, że na chodniku czy trawniku zauważymy „pamiątkę” po psie, ale jednak coraz więcej właścicieli wypełnia obowiązek sprzątania po pupilu, co na Ukrainie nie jest standardem.
- Parkowanie na trawnikach i gdzie popadnie – w Polsce też mamy problem z niedostateczną liczbą miejsc do parkowania, ale rozwiązywanie go poprzez stawianie auta na pasie zieleni czy na drodze pożarowej jest przejawem niskiej kultury i spotyka się z ostrą reakcją innych (telefon na straż miejską).
- Czułe witanie się z nieznajomą kobietą – w Polsce powoli odchodzi się nawet od klasycznego „cmoknięcia w mankiet”, czyli całkowania kobiet po rękach na przywitanie. Młodsze panie sobie tego nie życzą. Tym bardziej niedopuszczalne jest, aby obcy mężczyzna całował spotkaną kobietę po policzkach czy przytulał ją. Takie zachowanie może się spotkać ze zdecydowaną reakcją.
- Sugerowanie łapówki – Ukraina jest jednym z najbardziej skorumpowanych krajów na świecie i nikogo nie dziwi tam, że aby załatwić nawet błahą sprawę urzędową, trzeba „posmarować”. Łapówki są też standardem podczas kontroli drogowych. W Polsce szczęśliwie wygląda to zupełnie inaczej. Korupcja nie została całkowicie wypleniona, ale sugerowanie łapówki jest we współczesnej Polsce bardzo źle odbierane i może się nawet skończyć poważnymi problemami dla osoby oferującej „kopertę”.
Na koniec wymieniamy jeszcze podstawowe zwroty grzecznościowe, które są mile widziane przez Polaków. To: proszę, dziękuję, dzień dobry, do widzenia, dobry wieczór, dobranoc, miłego dnia. W formalnych sytuacjach możesz się spotkać z oschłym „witam” zamiast „dzień dobry”.
Pamiętaj również, że w Polsce – w odróżnieniu od chociażby Wielkiej Brytanii – nie spoufalamy się z nieznajomymi, zwłaszcza jeśli są od nas widocznie starsi. Do obcego mężczyzny zawsze zwracamy się „per pan”, a do kobiety „per pani”.
Znasz inne różnice kulturowe między Polakami a Ukraińcami? Czy pamiętasz jakieś sytuacje, które na Ukrainie są czymś normalnym, a w Polsce zostały źle odebrane? Koniecznie opisz je w komentarzu!