Na koniec 2019 roku suma zadłużenia małych i średnich firm w UK sięgnęła 23 miliardów funtów. Co drugie przedsiębiorstwo zarejestrowane na Wyspach Brytyjskich miało jakieś zaległe płatności. Jednocześnie co czwarta firma regularnie borykała się z problemem opóźnienia w zapłacie za fakturę. Te dane z pewnością są już nieaktualne i przedstawiają się dużo gorzej – wszystko przez COVID-19 i gospodarcze lockdown-y. Sytuacja ekonomiczna wielu przedsiębiorców działających w UK jest słaba. Tym bardziej warto wiedzieć, jak odzyskać należności od nierzetelnego kontrahenta

Jak sprawdzić swojego kontrahenta?

W niepewnych czasach trzeba zachować daleko idącą ostrożność w nawiązywaniu relacji biznesowych z nieznanymi nam kontrahentami. Nie ma znaczenia, czy zlecenie dotyczy realizacji jakiejś usługi czy może dostarczenia towaru – zawsze warto minimalizować ryzyko trafienia na nieuczciwego partnera czy po prostu oszusta.

Pierwszym krokiem jest więc sprawdzenie, czy dana firma w ogóle istnieje, a więc czy prowadzi legalną działalność na terytorium Wielkiej Brytanii. Można to zrobić przez rządową stronę internetową https://www.gov.uk/get-information-about-a-company. Uzyskamy tam informacje o:

  • adresie siedziby firmy i dacie rozpoczęcia działalności,
  • obecnym i przeszłym kierownictwie firmy,
  • poprzednich nazwach przedsiębiorstwa,
  • ewentualnych upadłościach,
  • ewentualnych obciążeniach hipotecznych.

Jeśli już na tym etapie widać, że dana firma jest podejrzana, bo np. często zmienia nazwę, została postawiona w stan upadłości czy jest skrajnie zadłużona, to lepiej nie ryzykować i nie realizować dla niej żadnej usługi bez zapłaty z góry.

Rada

W Polsce podobnie działa rejestr Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. W przypadku spółek prawa handlowego informacji na ich temat należy szukać w rejestrze KRS.

jak sprawdzic kontrahenta w uk

 

Czy Twój przyszły kontrahent nie jest przypadkiem dłużnikiem?

Jeśli wstępny research wypadł pozytywnie, ale nadal masz wątpliwości, czy warto zaufać danemu kontrahentowi, to przejdź do kolejnego kroku i zweryfikuj sytuację finansową potencjalnego partnera. W UK obowiązuje dość transparentne podejście do kwestii zadłużenia, dlatego możesz sprawdzić kontrahenta w ogólnodostępnym rejestrze upadłości i niewypłacalności na stronie https://www.gov.uk/search-bankruptcy-insolvency-register.

Dodatkowo radzimy zajrzeć do jeszcze jednego rejestru, tym razem zdyskwalifikowanych dyrektorów. Znajduje się on na stronie rządowej https://www.gov.uk/search-the-register-of-disqualified-company-directors i obejmuje dane tych dyrektorów, którzy zostali zdyskwalifikowani przez sąd lub organ upadłościowy.

Warto wiedzieć

W rejestrze znajdziesz nie tylko informacje personalne, ale też opis przyczyny, dla której doszło do zdyskwalifikowania dyrektora.

Gdy brytyjski kontrahent nie płaci: co robić?

Prewencja jest oczywiście ważna, ale wszyscy dobrze wiemy, że nie zawsze udaje się w 100% wyeliminować ryzyko trafienia na nieuczciwego kontrahenta. W dobie kryzysu coraz więcej firm będzie mieć problemy z regularnym opłacaniem swoich zobowiązań. Jeśli znalazłeś się w takiej sytuacji i masz dłużnika, który niewiele robi sobie z maili przypominających o przeterminowaniu należności, to musisz wykazać się nieco większym zaangażowaniem.

Pierwszym, co warto zrobić, jest bezpośrednie skontaktowanie się z dłużnikiem. Nie pisz więcej maili i SMS-ów, które łatwo zbyć. Zadzwoń lub osobiście udaj się do nieuczciwego kontrahenta. Taka rozmowa sama w sobie stanowi element nacisku, powoduje duży dyskomfort i może skutkować tym, że dłużnik się „ogarnie” i ureguluje zaległości.

Jeśli to nie pomoże, to przechodzimy do ofensywy. Wyślij swojemu dłużnikowi oficjalne wezwanie do zapłaty (pisemnie), w którym podasz:

  • sumę zadłużenia wraz z naliczonymi odsetkami,
  • graniczną datę, do której dług ma zostać uregulowany.

Rada

Sporządzenie takiego pisma warto powierzyć prawnikowi. Koszt jest niewielki (od 50 do 100 funtów), a papier firmowy kancelarii prawnej i jej pieczęć na pewno zrobią wrażenie na dłużniku. W UK jest to właściwie standard – mało która firma „bawi się” w samodzielne egzekwowanie należności.

Dłużnik nadal nic sobie z tego nie robi? Wyślij mu więc ostateczne wezwanie do zapłaty z terminem płatności między 7 a 21 dni. W piśmie koniecznie trzeba też wyszczególnić konsekwencje, jakie poniesie nieuczciwy kontrahent, jeśli nie dotrzyma narzuconego terminu.

windykacja dlugu uk

Windykacja długu w UK

Trzeba się oczywiście liczyć z tym, że polubowne załatwienie sprawy nie przyniesie żadnego efektu. W takiej sytuacji nie pozostanie Ci już nic innego, jak przejść do windykacji należności. W Wielkiej Brytanii, podobnie zresztą jak w Polsce, dzieli się ona na dwa etapy:

  1. Windykacja pozasądowa – jak sama nazwa wskazuje nie angażujemy tutaj sądu.
  2. Windykacja sądowa – prowadzona przed sądem w UK.

Najkorzystniej dla obu stron jest poprzestać na windykacji pozasądowej, która jest znacznie tańsza i szybsza. Tutaj dobrze będzie powierzyć swoją sprawę doświadczonej firmie windykacyjnej, która w imieniu klienta podejmie takie działania, jak:

  • nawiązanie kontaktu z dłużnikiem,
  • wysłanie dłużnikowi wezwania do zapłaty,
  • telefoniczne przypomnienie o długu,
  • podjęcie mediacji z dłużnikiem,
  • zawarcie ugody.

Firmy windykacyjne są bardzo skuteczne w swoich działaniach, ponieważ doskonale znają prawo i mogą dość łatwo zaprezentować dłużnikowi katastrofalną dla niego wizję przeniesienia sprawy na drogę sądową (włącznie ze złożeniem wniosku do sądu upadłościowego). Wiadomo natomiast, że tak długo, jak jest to tylko możliwe, należy dążyć do rozwiązania sporu polubownie.

Jeśli jednak nie ma innej możliwości, to przechodzimy do windykacji sądowej, której procedura różni się w zależności od wysokości i rodzaju długu.

I tak:

  • Small claims track – jest to procedura obowiązująca w Anglii i w Walii, która pozwala dochodzić swoich roszczeń do kwoty 10 000 funtów. Zaletą jest krótki czas załatwienia sprawy oraz niski koszt postępowania.
  • Fast track – z tej procedury skorzystamy wtedy, gdy dług jest wyższy niż 10 000 funtów, ale sama sprawa jest klarowna. Niestety, wbrew nazwie takie sprawy mogą toczyć się tygodniami, a strona przegrywająca niemal zawsze jest częściowo obciążana kosztami postępowania sądowego.
  • Multi track – to procedura przeznaczona do rozwiązywania skomplikowanych spraw, kiedy dłużnik podważa zasadność roszczenia. Postępowanie może zająć kilka miesięcy, a sędzia często decyduje o zasądzeniu kosztów sądowych stronie przegrywającej.

Warto również wspomnieć o Procedurze Europejskiego Nakazu Zapłaty, z której powinni skorzystać przedsiębiorcy z UK mający dłużnika w innym kraju, np. w Polsce. Zaletą tej procedury jest fakt, że w momencie uznania roszczenia przez sąd zostanie on automatycznie uznany w kraju, w którym wyrok ma zostać wykonany (sąd wydaje Europejski Nakaz Zapłaty). Dłużnik ma wówczas 30 dni na zgłoszenie sprzeciwu, a jeśli tego nie zrobi, wówczas nakaz się uprawomocni.

Pamiętaj natomiast, że z tej procedury można skorzystać tylko w przypadku długów, co do których nie ma sporu – czyli dłużnik nie kwestionuje roszczenia.